Moje włosy aktualnie wyglądają tak:
W tym miesiącu (16.12) podcięłam włosy, bo nie wyglądały już najlepiej - poszło 2 cm. Dzięki temu pozbyłam się rozdwojonych końcówek i włosy nie plączą się już tak na końcach. Muszę bardziej przyłożyć się do zabezpieczania końcówek (regularność!) jedwabiem lub olejkiem by utrzymać je w dobrym stanie. Staram się to robić codziennie od podcięcia, ale nadal zapominam, nie weszło mi to jeszcze w nawyk.
Na pewno w utrzymaniu lepszej kondycji włosów pomaga mi ich związywanie - w tym miesiącu tylko parę razy miałam rozpuszczone włosy. Plotłam warkocze oraz chodziłam w luźnym koczku robionym na skarpetce.
Nadal kontynuuję wcieranie Placenty Mil Mil, rozpoczęłam już 3 opakowanie i myślę, że ok. 15 stycznia pojawi się podsumowanie całej kuracji. W tym miesiącu bardzo regularnie (co 2 dni) olejowałam włosy olejkiem Bhringraj, którego uwielbiam, a jeżeli jesteście ciekawe dlaczego to zapraszam na recenzję.
W grudniu używałam następujących kosmetyków:
Szampon:
- Facelle - płyn do higieny intymnej
- Barwa - szampon rumiankowy
- Tradycyjny syberyjski balsam do włosów na kwiatowym propolisie
- Garnier Ultra Doux - olejek z awokado i masło karite
- Farmona odżywka do włosów lniana
Maska:
- Biovax maska do włosów ciemnych
- Kallos latte (tylko do emulgowania oleju - bo do niczego innego się wg. mnie nie nadaje)
Olej:
- Olej Bhiringraj
Wcierka:
- Placenta Mil Mil
Zabezpieczanie końcówek:
- Jedwab do włosów Green Pharmacy
Poszukuję jakiegoś lekkiego, najlepiej pięknie pachnącego olejku do zabezpieczania końcówek (może wtedy będę bardziej systematyczna w dbaniu o końcówki). Możecie coś polecić?
Pozdrawiam fiodella
o rany,ale lśnią *.*
OdpowiedzUsuńDziękuję :) to zasługa olejku Bhringraj
UsuńJa zdecydowanie polecam olejek z Avonu - odżywcza kuracja z marokańskim olejkiem arganowym
OdpowiedzUsuńhttp://urodaflesz.blogspot.com/2013/10/oleje-olejki-do-wosow-kuracje-efekty_15.html