Jesienne zapuszczanie włosów czas zacząć. Kalendarzowa jesień zbliża się małymi krokami by czarować nas, jak co roku swoim wielobarwnym pięknem. Już nie mogę doczekać się szeleszczących pod nogami liści, nachalnego deszczu, wiatru rozbierającego drzewa. Uwielbiam długie, jesienne wieczory z kubkiem gorącej herbaty z sokiem malinowym, długie spacery po parku w wełnianym swetrze pachnącym Alienem, uwielbiam zbierać kasztany, przeglądać stare zdjęcia, wtulać się w gruby szalik, ach rozmarzyłam się... jesień jest magiczna...
A przechodząc do włosów, w magiczny sposób niestety nie urosną, stąd mój plan na przyspieszenie ich wzrostu a także plan ich pielęgnacji w ogóle. W tym miesiącu testować będę dwa produkty, z którymi wiąże duże nadzieje jeżeli chodzi o przyrost: wcierkę Seboradin Men oraz maseczkę drożdżową Babuszki Agafii.
Moje włosy obecnie mają się dobrze, są gładkie, nawilżone i błyszczące, ale niestety wypadają, niepokoją mnie również powiększające się zakola. Dlatego w ruch idzie wcierka i maseczka, liczę na zahamowanie lub choćby ograniczenia wypadania i zagęszczenie włosów.
Obecnie moje włosy wyglądają tak:
Krótka charakterystyka stosowanych przeze mnie produktów w celu przyspieszenia wzrostu włosów:
- Seboradin Men - lotion przeciw wypadaniu i przerzedzaniu się włosów
Lotion to preparat dobierany do skóry
głowy. Ekstrakt z chmielu hamuje enzym 5-α reduktazę, odpowiedzialny za
łysienie androgenowe. Aktywny kompleks 3 składników – Procapil
zatrzymuje wypadanie włosów, pobudza je do odrostu, wpływa na
zmniejszenie procesu starzenia się mieszków włosowych. Działa ochronnie i
naprawczo na skórę głowy i włosy. Naturalny kompleks nawilżający
łagodzi podrażnioną skórę głowy, wzmacnia strukturę włosów oraz zwiększa
ich gładkość. Wypadanie włosów wyraźnie się zmniejsza, włosy są
mocniejsze i bardziej gęste.
Skład:
Aqua, Alcohol denat., PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Humulus Lupulus
Cone Extract, Medicago Sativa Extract, Maltooligosyl Glucoside,
Hydrogenated Starch Hydrolysate, Diethyl Phthalate, Propylene Glycol,
Butylene Glycol, PPG-26-buteth-26-PEG-40, Hydrogenated Castor Oil,
Apigenin, Olleanolic Acid, Biotinyl Tripeptide-1, DMDM-Hydantoin,
Parfum, Citric Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben,
Ethylparaben, Propylparaben, Methyl Heptine Carbonate, Linalool,
D-Limonene, Lyral, Cumarin, Citral.
- Maska drożdżowa do włosów - przepisy Babci Agafii
Maska do włosów drożdżowa to wspaniały
sposób na przyśpieszenie wzrostu włosów. Drożdże piwne to naturalne
źródło białka, witamin i mikroelementów, które przenikają w strukturę
włosa, wzmacniając je i przyspieszając wzrost. Olej z kiełków pszenicy
posiada działanie regeneracyjne i przeciwdziałające wypadaniu. Sok z
brzozy to znany ludowy środek na wzmocnienie cebulek włosowych. Dzięki
zawartości olejów z zimnego tłoczenia maska ułatwia rozczesywanie. Włosy
stają się jedwabiste i pełne blasku.
Nie zawiera PEG i parabenów.
Nie zawiera PEG i parabenów.
Skład:
Aqua with infusions of: Yeast Extract, Betula Alba Juice;
enriched by extracts: Inula Helenium Extract, Arctostaphylos Uva Ursi
Extract, Silybum Marianum Extract, Cetrionium Chloride, Cetearyl
Alcohol, Ceteareth-20, Guar Gum; cold pressed oils: Triticum Vulgare
Germ Oil, Ribes Aureum Seed Oil, Pinus Siberica Cone Oil, Rosa Canina
Fruit Oil, Ascorbic Acid, Panthenol, Glucosamine, Citric Acid, Parfum,
Benzoic Acid, Sorbic Acid
To dwa podstawowe kosmetyki, które mam nadzieję w istotny sposób przyspieszą wzrost moich włosów (bez żadnego wspomagania przyrost miesięczny to ok. 1 cm), zagęszczą je i ograniczą wypadanie. Od wewnątrz popijam sobie skrzypokrzywę, która u mnie nie sprawdza się w roli przyspieszacza porostu (piję ją by włosy rosły mocne i zdrowe) oraz wierzbownicę. We wrześniu nie planuję suplementacji, zdrowa dieta bogata w białka, witaminy i minerały powinna wystarczyć.
Obecna długość włosów: 60 cm
W jesiennym zapuszczaniu włosów nie mogę również zapomnieć o pielęgnacji włosów na długości. W tym celu zamierzam używać następujących produktów:
- szampon: łagodny - Ecolab normalizujący do włosów przetłuszczających się, oczyszczający - Barwa tatarako - chmielowa
- odżywka: balsam tybetański Planeta Organica, balsam na kwiatowym propolisie Babuszki Agafii
- maska: Biovax do włosów ciemnych
- olej: Heenara
- serum do zabezpieczania końcówek: odżywczy olejek do włosów L`oreal Mythic Oil
Przystąpiłyście do akcji zapuśćmy się jesiennie? Jakie są Wasze plany w związku z akcją? Jakie produkty zamierzacie stosować przez najbliższy miesiąc?
Życzę
wszystkim uczestniczkom powodzenia, wytrwałości, cierpliwości i
systematyczności w zapuszczaniu pięknych, zdrowych włosów.
Pozdrawiam fiodella
Jak Twoje włosy pięknie się błyszczą, marzenie!
OdpowiedzUsuńTo zasługa olejowania olejkami indyjskimi, szczególnie polecam Bhringraj (jeżeli Twoje włosy lubią zioła - mogą wysuszać, dlatego często olejowałam włosy na aloes) powtarzam się, ale ten olejek jest cudowny.
UsuńZazdroszczę tak pięknie błyszczących i wygładzonych włosów... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miłe słowa ;-*
UsuńZostaję przy kozieradce, trochę boję się wcierek z alkoholem :P efekty zobaczymy za miesiąc. Powodzenia w zapuszczaniu!
OdpowiedzUsuńMi wcierki z alkoholem nie szkodzą, wrażliwe skalpy muszą uważać, to fakt. Ja do kozieradki podchodziłam parę razy, ale nie mogę znieść tego "zapachu", okropnie śmierdzi.
UsuńDziękuję i wzajemnie, jak najwięcej centymetrów ;-*
A próbowałaś wcierki z kawy + kozieradki? :D Jeśli nie, to nie próbuj, bo "pachnie" jeszcze gorzej :D
UsuńTakiego miksu jeszcze nie używałam :-) lubię zapach kawy, ale w połączeniu z kozieradką to chyba nie na moje siły :-)
UsuńWczoraj wyrzuciłam pusty pojemnik po tej wcierce. Używałam jej po każdym myciu, co drugi dzień. Póki co, czekam na efekty, bo włosy nadal wypadają :(
OdpowiedzUsuńNo, chyba, ze się nie doczekam spodziewanych efektów ;)
Nawet nie mów... miałam kupić kolejną buteleczkę Seboradin Niger, ale skusiłam się na Seboradin Men, chciałam wypróbować coś nowego i zadziałać trochę na moje powiększające się zakola... wkurze się, jak nie będzie żadnych efektów, bo włosy lecą na potęge.
UsuńStrelicjo używałaś może Placenty? Pomaga na wypadanie i można się dorobić stada nowych włosków, jak mi się nie polepszy to pewnie do niej wrócę :-)
Cudownie sie prezentuja :)! Tobie rowniez Kochana wytrwalosci i jak najlepszych efektow :*!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo :-) i wzajemnie :-)
UsuńZakochałam się w blasku włosów. Genialne ; ) Ja w tym miesiącu stawiam tylko i wyłącznie na drożdże ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-* czytałam wiele dobrego o skuteczności picia drożdży na porost włosów, ale sama nie próbowałam dłuższej kuracji bo mi nie podchodzą, powodzania, będę śledzić Twoje poczynania :-)
Usuń